niedziela, 13 grudnia 2015

Najgorszy sort - to ja!


No i mamy nową grupę społeczno- polityczną w Rzeczypospolitej.
Pan Prezes raczył w piątkowym wywiadzie dla "niepokornej" stacji TV Republika nazwać przeciwników obecnego rządu "najgorszym sortem Polaków".  Niedługo później osoba odpowiadająca na mój post na Facebooku stwierdziła zupełnie na poważnie, że tak, należę do gorszego sortu Polaków, bo skoro mówi mi to Kaczyński, to mówi mi to naród, który partię Kaczyńskiego demokratycznie wybrał. Ot, siew Prezesa padł na kawałek żyznej gleby.


Ale jakoś mnie to nie rusza. Bo jeśli ludzi o poglądach takich jak moje uważa nasz nowy niekoronowany król za reprezentantów najgorszego sortu Polaków, to ja chętnie się do tego sortu zapiszę.


Jeśli bowiem najgorszy sort Polaków to ci, którzy wierzą w ludzką wolność, w prawa obywatelskie, tolerancję, równość wobec prawa i demokrację - to tak, jestem w NSP.
Jeśli najgorszy sort Polaków to ci, którzy uznają równowagę władz za podstawę demokratycznego systemu i gwarancję naszej wspólnej wolności - to tak, jestem w NSP.
Jeśli najgorszym sortem Polaków nazywa Prezes tych, którzy nie zgadzają się, aby w wywalczonej za cenę cierpień i śmierci tysięcy odważnych ludzi wolnej Polsce władza chodziła na skróty, rozbijając łomem ściany nośne demokracji - to tak, jestem w NSP.


Jeśli najgorszy sort Polaków to ci, którzy sprzeciwiają się klerykalizacji państwa, dyskryminacji wszelkiego typu mniejszości, cenzurowaniu wydarzeń kulturalnych, zawłaszczania mediów publicznych przez jakikolwiek rząd czy opcję polityczną - to tak, jestem w NSP.
Jeśli najgorszy sort Polaków to ludzie, którzy uważają, że połączenie członkostwa w NATO i Unii Europejskiej, przy wszystkich wadach i niedoskonałościach obu tych organizacji, jest jedynym w naszych czasach wyborem zapewniającym Polsce bezpieczeństwo, zachowanie suwerenności państwowej i wewnętrznej wolności - to tak, jestem w NSP.
Jeśli najgorszy sort Polaków to przeciwnicy palenia wizerunków ludzi innej narodowości, przyzwalania na publiczne propagowanie nacjonalizmu, posługiwania się jawnymi wrogami demokracji jako sojusznikami, internetowego hejtu i odczłowieczania przeciwników politycznych - to tak, jestem w NSP.


I właśnie dlatego byłem kilka lat temu oburzony, gdy wyciągano brutalnie z mieszkania autora antyprezydenckiej strony internetowej. Dlatego uważałem za pogwałcenie wolności informacji niewpuszczenie do Pałacu kamer tych stacji telewizyjnych, które chciały na żywo transmitować składane przez prezydenta Komorowskiego zeznania sądowe.


Właśnie z powodu należenia do NSP uważałem za obrzydliwy atak "Gazety Wyborczej" na rzecznika praw obywatelskich, śp. Janusza Kochanowskiego, który uznał za stosowne zbadanie informacji o możliwych przypadkach znęcania się policji nad kibicami zatrzymanymi podczas tzw. akcji "Widelec". Zaatakowano go bowiem tylko dlatego, że wybrano go za rządów PiS-u, a zatrzymani kibice byli w konflikcie z szefami firmy ITI, właścicieli TVN. A ja akurat uważam - właśnie dlatego mam w sobie ów gen NSP, o którym mówił Prezes - że nikomu nie wolno dyktować rzecznikowi, której grupy obywateli wolno mu bronić przed nadużyciami władzy, a której nie. Ale też z tego samego powodu uważam, że nikomu nie wolno naruszać niezależności innych tego typu instytucji.


I właśnie przynależność do NSP każe mi uważać za haniebne rozpędzenie przez policję legalnej demonstracji 4 czerwca 1993 roku. Tej, w której i Prezes brał udział. Uważam bowiem, że żadnej władzy nie wolno ani tłumić krytyki, ani posługiwać się niegodnymi metodami, jakich wtedy użyły państwowe służby.


Dziś słyszeliśmy kolejne przemówienia p. Kaczyńskiego. Znów dzielił Polaków na lepszych i gorszych, przyzwoitych admiratorów pp. Dudy, Szydło i Macierewicza oraz "komunistów i złodziei", uczciwych zwolenników nowej władzy i "bandę kolesi". Szedł za nim tłum z martwym lisem na transparencie. Dziwię się, że Prezes, podobno miłośnik zwierząt, toleruje coś takiego. Bo że toleruje wymowę takich transparentów, to już się nie dziwię.


Jeśli tak się zachowuje lepszy sort Polaków, to ja zapisuję się do tego gorszego.
Tak, jestem w NSP. Jestem, i jestem z tego dumny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz